poniedziałek, 17 grudnia 2012

Rozdział 2

       Już prawie tydzień jesteśmy w Londynie. Muszę przyznać, że to ładne miasto, ale z pewnością wolałabym zostać w Polsce, gdzie są moi znajomi i mój chłopak. Dziś Sebastian ma do mnie przylecieć i razem trochę zwiedzimy Londyn, później to raczej ja będę przyjeżdżać do Polski, bo mi ma kto zafundować bilet.

       Moja siostra- Emilka cały czas skacze z radości, że jesteśmy w obcym kraju. Jej humor zaczął mi się trochę udzielać i chyba tylko dzięki niej nie siedzę cały czas zalana łzami. Ostatnio, gdy widziałam się z Sebkiem miałam całe zapuchnięte oczy. Dziś zrobiłam sobie makijaż i nie zamierzam znowu rozmazywać go łzami. Pewnie jakbym kolejny raz wyglądała jak potwór, to Sebastian w końcu by się wystraszył i by ode mnie uciekł. Za dwadzieścia minut przylatuje jego samolot, więc jadę już z tatą na lotnisko.

       Wreszcie jesteśmy sami, wcześniej Emilka w ogóle nie chciała nas zostawić, bo bardzo lubi Sebka. Zwiedzanie zaczęliśmy od London Eye. Na początku nie chciałam się zgodzić, ale nie mogłam odmówić temu słodziakowi:
- Ostrzegam, że mam lęk wysokości i pewnie jak to się zacznie kręcić to będę piszczeć.
- Okej, spoko, lubię jak piszczysz, tak zabawnie wtedy wyglądasz.
- Ciekawe, czy będzie Cię to tak bawić, jak zacznę na Ciebie rzygać.
- Gwarantuję Ci, że nie zaczniesz, nigdy po takich rzeczach nic Ci się nie dzieje, poza tym to koło kręci się bardzo wolno.
Zobaczyliśmy jeszcze Buckingham Palace i Big Ben, później poszliśmy na kolację do restauracji i wróciliśmy do domu. Przez długi czas nie mogłam wygonić Sebka ode mnie z pokoju, ale w końcu się udało i poszliśmy spać.

       Obudziłam się i zobaczyłam stojącego nade mną Sebastiana, trzymał w rękach talerz i kubek.
- O dziękuję, zrobiłeś mi śniadanie?
- Nie, to Twoja mama, ja tylko przyniosłem. Nie jestem taki zdolny, a wolałbym, żeby Ci smakowało.
- Następnym razem chcę spróbować czegoś, co Ty zrobisz. Mamy na dzisiaj jakieś plany?
- Na razie nie. Co chciałabyś robić?
- Hmmm... jeszcze nie wiem. A Ty nie masz żadnego pomysłu?
- Może zostaniemy w domu, bo wczoraj trochę się nachodziliśmy? Emilka już się pytała, czy będziemy się z nią bawić.
- To może chwile się z nią pobawimy, a na później jeszcze coś wymyślimy?

       Zajęliśmy się trochę Emilką, a później upiekliśmy razem ciasteczka i zajadaliśmy je leżąc na łóżku i rozmawiając. Nieźle się przy tym uśmialiśmy. Zjedliśmy jeszcze obiad, a teraz jesteśmy na lotnisku i musimy się żegnać.
- Wziąłeś wszystko?
- Tak.- odparł troszkę zażenowanym głosem.
- Na pewno? Telefon, portfel, dokumenty? Resztę, jak coś, to Ci przywiozę...
- Okej, mam wszystko, zachowujesz się jak moja mama.
- Po prostu się o Ciebie martwię.
- Wolę jak się nie martwisz, bo takim zachowaniem, jak teraz, mnie wkurzasz.
- Ty też mnie czasem wkurzasz, ale jakoś na Ciebie nie wrzeszczę!
- No właśnie pokazałaś, jak nie wrzeszczysz.
Wzięłam głęboki oddech i policzyłam w myślach do dziesięciu, żeby się uspokoić:
- Sebastian, nie kłóćmy się, proszę...
- I nagle taka miła się zrobiłaś?!
- Sebek, proszę Cię, mój tata może to wszystko słyszeć.
- No i co z tego? Poza tym nie chcesz się ze mną kłócić tylko dlatego, że twój tata nas słyszy?!
- Przecież wiesz, że nie...
- To dlaczego?
- Bo Cię kocham.
- No dobra...
- Chyba musisz już iść, bo się spóźnisz.
- Czyli za tydzień Ty do mnie przylecisz?
- Tak. Będę tęsknić.
- Ja też. Pa...- cmoknął mnie w policzek i poszedł.

       Wsiadłam do samochodu taty i pojechaliśmy. Przez połowę drogi nie rozmawialiśmy, dopiero tera spytałam:
- Słyszałeś, jak się kłóciliśmy?
- Yhm...
- No wiesz, wszyscy czasem się kłócą. Sebastian trochę mnie wkurzył, ale już jest wszystko w porządku.
- Okej, Magda, rozumiem, przecież nie musisz mi się tłumaczyć.
- Dzięki tato.
I przez resztę drogi jechaliśmy już w milczeniu.

7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! :D Nie mogę się doczekać, aż wprowadzisz chłopców *-* Czekam na kolejnyy xxx
    http://lying-naked-on-the-floor.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach coraz bardziej zaczynam lubić twoje opowiadanie;D Ale jedna życiowa rada: nigdy nie ufaj chłopakowi o imieniu sebastian!!! A takie tam naoglądałam się "Pamiętników z wakacji xD"

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdzial. Czekam na nexta. :-) i oczywiscie nie moge sie doczekac,az wprowadzisz chlopakow. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajowsko :D
    weź pisz dłuższe rozdziały, bo za szybko kończę czytać xd
    czekam, aż pojawi się 1D :)
    @anitka_1D

    http://welcome-in-tomlinsons-house.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział ;** Czekam na następny <3 zapraszam do mnie
    http://imaginy-o-one-direction12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo interesujące *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ! naprawdę dobra robota :) tylko denerwuje mnie trochę to pisać w czasie teraźniejszym, przyzwyczaiłam się do przeszłego ;/ ale pozatym ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń